Twojej wartości jako człowieka nie określają umiejętności, które posiadasz (lub których nie posiadasz). Nie jesteś bardziej wartościowym człowiekiem przez to, że jesteś lepszy w analizach finansowych od innych.
Taka oto refleksja pojawiła mi się, po konsultacji z klientką i zainspirowała mnie do dzisiejszego wpisu.
W trakcie rozmowy rekrutacyjnej rekruterzy dążą do znalezienia kogoś, kto jest najlepszy w “czymś”, przez co sprawiają, że odrzuceni kandydaci czują się niekompletni i niewystarczająco dobrzy.
Podczas rozmów o pracę HR i rekruterzy często korzystają z testów, aby poznać Twoje różne umiejętności, ale jak często mierzą poszanowanie, uczciwość i zmysł empatii? A są to bardzo ważne umiejętności przyszłości, które będą coraz częściej poszukiwane.
Sądzę, że procesy rekrutacyjne powinny się zmienić. Jeśli celem organizacji jest różnorodność i rozwój, to nie można polegać na procesach rekrutacyjnych, które mają zadanie wybrać kandydatów tego samego rodzaju. Czasami słyszysz, że firma nie może znaleźć właściwych osób do pracy, ale czy to oznacza, że naprawdę nie ma odpowiednich osób? Czy raczej większość nie pasuje do stereotypu tzw. “dobrego kandydata”?
NIE SKUPIAJ SIĘ WYŁĄCZNIE NA SWOICH UMIEJĘTNOŚCIACH
Oczywiście, że powinieneś znać się na tym, czym się zajmujesz. Warto, abyś był postrzegany jako specjalista, który pomaga innym rozwiązywać problemy i wskazuje najlepsze rozwiązania. Ale tak naprawdę, tym co przemieni Twoją karierę zawodową w sukces, jest Twoja wytrwałość w dążeniu do postawionego sobie celu i codzienna praca nad tym. I nie chodzi o to, aby poświęcać się i pracować po 80 godzin tygodniowo. Chodzi o to, abyś nie poddawał się w obliczu niepowodzeń i codziennie zrobił jedną małą rzecz, codziennie podjął chociaż jedno działanie, które przybliży Cię do celu.
BĄDŹ DLA SIEBIE WYROZUMIAŁY
W tym wszystkim niezmiernie ważne jest to, jak traktujemy sami siebie oraz to czy potrafimy być dla siebie wyrozumiali. Jeżeli odpuścimy sobie i zaakceptujemy fakt, iż nie zawsze musimy być w czymś najlepsi, wówczas otaczająca nas kultura “bycia najlepszym za wszelką cenę” również się zmieni. A jeśli zrozumiemy, że nie musimy czuć się winni za to, że nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być, to wtedy sami przestaniemy winić innych za to, że nie spełniają naszych oczekiwań.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, wszyscy jesteśmy zamknięci w naszych domach i dzielnie znosimy ograniczenia wynikające z pandemii. Taki stan może negatywnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Wiem, że jest Ci teraz ciężko i martwisz się o przyszłość, bo nikt nie wie, co nas czeka i jak to wszystko się dalej potoczy. Jeżeli masz pracę, to rób to, co musisz, aby dalej zarabiać i zapewnić sobie i rodzinie środki do normalnego życia. A jeśli możesz, to znajdź trochę czasu i zaopiekuj się samym sobą. Znajdź chwilę, aby docenić to, co masz — zdrowie, rodzinę, przyjaciół — i dobrze wykorzystaj czas z bliskimi w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Mówię to jako przypomnienie dla siebie oraz dla innych.
ŻYJESZ, ŻEBY PRACOWAĆ, CZY PRACUJESZ, ŻEBY ŻYĆ?
